Pod Wawelem taniej za podatki?

W Krakowie trwa dyskusja czy za pomocą tańszej komunikacji miejskiej i preferencyjnych opłat na parkowanie można zwiększyć ilość osób płacących podatki w stolicy Małopolski.

Ostatnia akcja "Ulokuj swój podatek w Krakowie" dała do miejskiej kasy 10,5 mln zł od nowych podatników. W tym czasie Krakowowi przybyło ponad 7 tys. nowych podatników. Ale osób, które pracują w Krakowie, a podatki płacą gdzie indziej jest już ponad 150 tys. Zachętą dla nich ma być m.in. tańsza komunikacja publiczna, czy też preferencyjne abonamenty postojowe mieszkańca. Takie pomysły ma część radnych, oraz dziennikarzy. Gdyby wszyscy z 150 tys. osób zaczęli płacili podatki w Krakowie, to kasa miejska wzbogaciłaby się o ponad 225 mln złotych. Z jednego podatnika miasto zyskało by bowiem przeszło 1,5 tys. zł.

A tymczasem w ciągu ostatnich dwóch miesięcy na terenach, gdzie od 1 marca ma powiększyć się strefa płatnego parkowania, zameldowało się prawie 12 tys. osób. Urzędnicy twierdzą, że to kierowcy, którzy chcą skorzystać z tańszego abnonamentu. Za każde auto dla jednego gospodarstwa domowego zapłacą miesięcznie tylko 10 zł. Miasto już zapowiada, że "nowi mieszkańcy" strefy zostaną obciążeni dodatkowymi opłatami za wywóz śmieci.