O brd w Parlamencie Europejskim cz.I
- 25 listopad 2010
- Krzysztof Jamrozik
„Wizja zero” czy zredukowanie o połowę liczby śmiertelnych ofiar wypadków drogowych? W jakim stopniu inicjatywy instytucji zajmujących się bezpieczeństwem ruchu drogowego mogą zyskać polityczną akceptację? W jakim kierunku powinna zmierzać realizacja dyrektywy unijnej w sprawie zarządzania infrastrukturą drogowa? Odpowiedzi między innymi na te pytania padały podczas seminarium Europejskich Dni Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Najważniejszym zagadnieniem poruszanym podczas spotkania w Parlamencie Europejskim w Brukseli była współpraca transgraniczna w przeciwdziałaniu wypadkom drogowym.
Komentarze
Pozwole sie odniesc do informacji zawartej w tym reportazu.Pierw szym wnioskeim jaki mi sie nasunal jest wypowiec Pana prof.Tracza.Wni oski sa celne i konkretne .Natomiast sluchajac tych wszystkich Komisarzy i Nadkomisarzy z Eurokolchozu zaczynam sie zastanawiec czy oni do konca sa przekonani o tym co mowia.I zeby nie byc goloslownym pozwole sobie przytoczyc kilka argumentow.Pan Profesor slusznie zauwazyl ze w EU nie ma jednolitych rozwiazan obowiazujacych w calym EU czyli nie ma standaryzacji.I tak np francuskich rond nie da sie w zaden sposob porownac do holenderskich czy szwedzkich.Nie chce sie wdawac w polemike ktore sa lepsze ale uwazam ze jakies prawa geometri np rond powinny byc w EU standartem,Skor o szanowna Komisja Eu zajmuje sie promieniem wygiecia bananow sprowadzanych na rynek Eu a takze promieniem zaokraglenia czubka jajek to dlaczego nie zajmie sie np standaryzacja rond czy skrzyzowan.Odpo wiedz na pytanie -moim zdaniem-jest banalna.Bo szanowni Komisarze w swojej nieskazitelnej madrosci nie maja o tym zielonego pojecia.I nie musza bo od tego sa fachowcy.Wystar czy ich wysluchac.Idac dalej tym tropem.Skoro Komisarze Eurokolchozu zakladaja zmniejszenie wypadkow czy zabitych o polowe to dlaczego nie wprowadzili jednolitych przepisow ruchu obowiazujacych w calym Kolchozie.I tak np dlaczego w Polsce jest obowiazek jazdy na swiatlach przez okragly rok a takich Niemczech juz nie?A Niemcy sa jedynym krajem w Kolchozie w ktorym na niektorych odcinkach mozna jechac bez ograniczenia predkosci i to kto jak kto ale to wlasnie Niemcy POWINN`Y ten obowiazek wprowadzic jeszcze przed Szwecja.Idac dalej: bardzo duzo wypadkow powoduja pijani kierowcy.I oczywiscie Nadkomisarze nie wiedza jak temu zaradzic.A wystarczy wprowadzic prawo ktore mowi ze od np r 2011 wszystkie samochody (i ciezarowe i osobowe) sprzedawane na kolchozowym rynku musza byc wyposarzone w alkomaty.To niej jest dzis zaden techniczy problem i zaden koszt w porownaniu z zyskiem.I za pare lat wyeliminuje sie duza czesc wypadkow ktorych przyczyna jest jazda na podwojnym gazie.Dalej: dlaczego nie ma w kolchozie jednolitej granicy zawartosci krwi w alkoholu dopuszczajacej do kierownaia pojazdem? Sa kraje rowne a sa i rowniejsze.Czyz by ludzie w tych krajach byli genetycznie inni?I tych pytan sie cale mnostwo a odpowiedz jest jedna.Takie gadanie, wytyczanie celow to jest polityczne ble,ble,ble.Bo najpierw trzeba sobie odpwowiedziec na pytanie czy wiemy o czym mowimy.Ja bym tez chcial zdobyc Mount Everest..tylko nie wiem jak..A wracajac juz na polskie podworko.Jak mozna mowic o poprawie BRD skoro dalej buduje sie drogi z tzw utwardzonym poboczem ktore sa sklasyfikowane jako najbardziej wypadkogenne?Ja k mozna mowic o solidnym BRD skoro do dzis nie ma solidnego i nowoczesnego Normatywu Projektowania Drog (jak zwal tak zwal)?Jak mozna mowic o BRD skoro Wytyczne obowiazuja tylko na drogach krajowych a inne juz moga sobie robic jak im sie podoba? Czyz to az takie trudne zeby rzad wydal przepis ze Wytyczne obowiazuja wszystkich?Czy trzeba na to az tyle pieniedzy?Jak mozna mowic o BRD skoro buduje sie droge w systemie 2+1 (obwodnica Goldapi) gdzie system w rozwiazaniu bez fizycznej bariery srodkowej jest wypadkogenny.I dlaczego sie na takie rozwiazania pozwala?Czu Eu dajac pieniadze wie na co daje?Pomijam juz kwestie ktora poruszyl Profesor mowiaca o audycie BRD.Bo jak mozna robic audyt BRD jak sie ma durne przepisy?W koncu audytorzy musza sie czegos "trzymac".I jak tzw Wytyczne zawieraja bledy (a jest ich cala masa) to o jakim audycie moze byc mowa?To ze ktos wie ze cos jest zle to za malo bo zarzut audytora (moze i logiczny ale nie "przepsowy") mozna obalic trzymajac sie literalnie przepisow.Nawet durne prawo jest prawem.Wiec zanim ta cala plejada Komisarzy od BRD zacznie cokolwiek wytyczac to niech najpierw uporzadkuje podworko na ktorym sie porusza.Bo wystarczy no przeanalizowac pytanie: dlaczego np w Szwecji ljest tak malo zabitych a w Polsce tak duzo? Przeanalizowac np metodyke pracy Policji tu i tam ,system karania, wysokosc kar itp.Ale to juz inna bajka..
jak słucha się ich czy to przy wypadku samolotu, samochodu czy gry naszej "reprezentacji" to co tu robić? zmienić kanał na inny bo od tego ich biadolenia głowa boli... pozdrowionka dla wszystkich "EKSPERTÓW"